Jesień 1981 roku. Grupa pensjonariuszy domu starców wysłuchuje katastroficznej prognozy na temat nadchodzącej zimy, której - w obecnej sytuacji gospodarczej - ludzie starsi mogą nie przeżyć. Tej samej nocy ciężarówka przywozi transport trumien. Mimowolni świadkowie wnoszenia nabytku na strych z rosnącym niepokojem kojarzą fakty: ze względu na trudne warunki kierownictwo domu starców być może celowo będzie dążyć do zmniejszenia liczby pensjonariuszy. Zapada decyzja o zbiorowej ucieczce.