Zespół strażaków transportuje ofiary chemicznego wycieku do szpitala Chicago Med. Sytuacja w placówce jest kryzysowa. Sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót, gdy w budynku w klinice pojawia się szaleniec z granatem w ręku, który twierdzi, że zaraził się śmiertelną chorobą.