Laverne jest w stanie śmierci biologicznej, a jej rodzina postanawia odłączyć ją od aparatury podtrzymującej życie. Pracownicy po kolei żegnają się z nią, za wyjątkiem Carli, która stanowczo wypiera to, co się dzieje. W rezultacie zostaje „nawiedzana” przez Laverne. Jordan rodzi, ale dr Cox nikomu o tym nie mówi, bo nie chce, żeby narodziny jego córki już zawsze kojarzyły się ze śmiercią Laverne.